Każdy wie jakie znaczenie ma równowaga kwasowo-zasadowa w organizmie. Już w szkole uczono, że mięso, nabiał, słodycze i produkty zbożowe są kwasotwórcze, a warzywa i owoce zasadotwórcze, dlatego trzeba je jeść dla zdrowia. Mało kto jednak wdraża to w codziennym życiu i je to, co mu smakuje, a nie to, co jest potrzebne organizmowi. Wiedza o tym, jak się odżywiać, szybko ucieka z głowy.
Zakwaszenie organizmu objawy
W większości spożywa się produkty kwasotwórcze: zbożowe, mięsne, nabiałowe, a na deser obowiązkowo kawa i słodycze, czasem drink z czymś mocnym. Warzywa występują jako przystawka do obiadu, czasem listek sałaty do dekoracji. Owoce natomiast najczęściej występują jako pasteryzowane soki lub gotowe produkty o smaku owoców: lody, syropy, napoje, czekoladki, serki i jogurty. To wpływa na gorsze samopoczucie, które przejawia się zmęczeniem, brakiem energii, cellulitem, ciemnymi kręgami pod oczami, nadwagą, rozdrażnieniem, zmniejszeniem jasności umysłu, wiecznym niedospaniem, bólem stawów, infekcjami. Uważa się, że to starość. Lekarz powtarza to samo: to wiek, geny, niektórzy tak mają, taka uroda, czasem się tak zdarza, trzeba nauczyć się z tym żyć. A co naprawdę jest tego przyczyną?
Wraz z każdym posiłkiem systematycznie dopuszcza się zbrodni na organizmie. Słodkie jedzenie, mięso, nabiał i kawy - wszystkiego było za dużo, a nie jest to jedzenie, które dostarcza potrzebnych przemian biochemicznych. Na polskich stołach dominuje jedzenie przetworzone domowo lub przemysłowo. Margaryna, chleb i kajzerki, dżem, wędlina, jajka - to składniki śniadania. Czasem na to plasterek pomidora lub ogórka, czyli warzywa. Ale w minimalnej ilości.
Sprawdź też >> http://odkwaszamy.pl/
Zakwaszenie organizmu przyczyny
Na obiad natomiast zupa zabielona śmietaną, smażone mięso w postaci mielonego lub schabowego (wyjątkowo w piątek ryba) z obowiązkowymi ziemniakami z wody (czyli pozbawione wartości odżywczych ze skórki, wylanych wraz z wodą) lub z frytkami. Czasem do tego gulasz z makaronem lub smażone naleśniki z białej mąki z twarogowym nadzieniem lub pulpeciki z białym ryżem. Do tego trochę koperku lub mała porcja surówki. Do tego oczywiście kawa, żeby wytrzymać do wieczora. Kolacja to menu zbliżone do śniadaniowego, czasem coś na ciepło.
Takie menu dominuje nie tylko w polskich domach, ale też w szpitalach, placówkach opiekuńczych, restauracjach, stołówkach szkolnych i pracowniczych. To wręcz zakwaszająca plaga. W szpitalach nie można nawet liczyć na ten plasterek ogórka, pomidora czy listek sałaty. Jeśli nie chce się trafić do szpitala, w którym żywią bardzo nieciekawie, lepiej zadbać o siebie zawczasu. Przez lata nic się nie dzieje, bo organizm jest zaprogramowany, by utrzymać się za wszelką cenę przy życiu. Ma on system buforujący zakwaszenie i wydalający nadmiar kwasów. Służą do tego bufory we krwi i drogi oddechowe, które wydalają dwutlenek węgla, a także organy takie jak nerki czy nawet sama skóra.
Zakwaszenie organizmu skutki
Można ogólnie uznać, że cała maszyneria, z której zbudowany jest organizm, to jedna ogromna fabryka kwasów. Organizm ciągle produkuje kwaśne metabolity. Z tego powodu wraz z upływem czasu powinno się bardziej dbać o to, co się spożywa, czyli co wkłada się do środka tej maszynerii. Kiedy bowiem wyrasta się z lat młodzieńczych do ubogiego w składniki odżywcze jedzenia trzeba jeszcze dodać poza dietetyczne zakwaszacze. Należą do nich m.in. stres, mało ruchliwy i nieaktywny tryb życia, niedosypianie, niedotlenienie. Jeśli z podobnymi objawami czy dolegliwościami zgłosimy się do lekarza, otrzymamy farmaceutyk. Oczywiście żaden z tych przepisanych nie będzie alkalizującym. Właściwie jest wręcz przeciwnie - leki dodatkowo zakwaszają organizm. W ten sposób powoli, ale systematycznie doprowadza się do stanu błędnego koła, bo zakwaszanie powoduje symptomy, a lekarstwo na nie dodatkowo zakwasza. Nie wiemy dlaczego organizm odmawia współpracy, leki, jeśli pomagają, to na krótko, a nie wiemy jak wyleczyć się na stałe. A przecież każdy chce czuć się dobrze. Mało komu natomiast przyjdzie do głowy, że może być zakwaszony. I mało ktoś coś z tym zrobi, nie wiedząc, z czego wynikają dolegliwości.
Artykuł powstał we współpracy z portalem: http://www.sieci-wlan.pl/
